Smaki

Greckie przepisy - dania główne, przekąski, sałatki, desery

Miejsca

Rodos, Kos, Kreta, Korfu

Wszystko to co najlepsze prosto z Grecji. Przepisy kulinarne, zdjęcia i codzienne greckie życie.

czwartek, 31 października 2013

Greckie życie, grecki biznes - wywiad z Gosią Dobrowolską z firmy CRETE ADVENTURE TEAM

Małgosia Dobrowolska, urodzona w 1975. Pracę zawodową rozpoczęła w wieku 19 lat wspierając brata w prowadzeniu własnej działalności gospodarczej. Rok później rozpoczyna pracę w Biurze Migracyjnym Nowej Zelandii, Australii i Kanady, gdzie do jej zadań należy pomoc w uzyskaniu wiz stałego pobytu w tych krajach oraz wysyłka studentów do szkół językowych w Australii i Nowej Zelandii. W 1997 roku rozpoczyna pracę w Ambasadzie Amerykańskiej w W-wie w sekcji konsularnej, dziale wiz imigracyjnych, gdzie oprócz pracy związanej z wydawaniem wiz odpowiada za korespondencję zawodową Konsula Generalnego z Członkami Kongresu Stanów Zjednoczonych. Od 1999 roku do końca pracy zawodowej w Polsce związana z Polkomtel S.A., przez pierwsze 5 lat w Biurze Finansowym, a kolejne 2 pracując dla Członka Zarządu Polkomtel S.A.
Od 1 maja 2006 roku do 30 kwietnia roku 2008 właścicielka jedynej polskiej kawiarni na Krecie - Cafe Vafe. Zwiększając w krótkim czasie czterokrotnie przychody firmy, przy jednoczesnym zachowaniu dotychczasowej marży, zdecydowanie zwiększa jej rentowność. Fakt ten w połączeniu z optymalnymi inwestycjami, doprowadza do niemal trzykrotnego zwiększenia wartości firmy. Zysk z tego tytułu realizuje w kwietniu 2008 roku.
Od 1 maja 2008 roku właścicielka firmy Crete Adventure Team. Odpowiedzialna za zarządzanie firmą, aktywnie uczestniczy przy tworzeniu strategii rozwoju na przyszłe lata. Odpowiedzialna za merytoryczną zawartość oferty na stronach www. Wykorzystując doświadczenie zdobyte jako Szef Kuchni Cafe Vafe, bierze aktywny udział przy przygotowaniu materiału do serwisu kulinarnego www.greckieprzepisy.pl (www.przepisygreckie.pl). oraz doborze produktów dla sklepu internetowego "Greckie Delikatesy"
Ponadto odpowiedzialna za organizację pobytów indywidualnych dla klientów Crete Adventure Team/Grecja dla Ciebie.
Z zamiłowania kucharz, uwielbia podróżować i marzy o zwiedzeniu Ameryki Południowej oraz Bliskiego Wschodu. Od lat wielbicielka cięższego brzmienia i kina gangsterskiego, nieuleczalnie uzależniona od bywania na koncertach swoich ulubionych wykonawców.

Poniżej wywiad z Panią Gosią Dobrowolską.

Tomasz Dziewulski: Rok dzielicie na kilka miesięcy w Grecji, resztę czasu spędzacie w Polsce. Skąd pomysł na wyjazd do Grecji? Jak długo zamierzacie Państwo tam zostać?
Gosia Dobrowolska: Obecnie naszym stałym miejscem zamieszkania jest Polska, a w Grecji spędzamy 3-4 miesiące w roku. Nie jest to już tylko i wyłącznie Kreta, ale również inne części kraju. Nasza praca to głównie smakowanie i wybieranie lokalnych produktów do naszych Greckich Delikatesów, które prowadzimy w kraju. Jesteśmy bezpośrednim importem najlepszych oliw z Krety, oliwek z Peloponezu i Grecji Centralnej, suszonych pomidorów, przypraw, chałw macedońskich, miodów tymiankowych, kosmetyków na bazie oliwek i wielu innych produktów. Jednocześnie zbieramy materiały, które wzbogacają nasze przewodniki, które oferujemy klientom podróżującym z nami do Grecji. Wyjazdy indywidualne to druga odnoga naszej działalności.


T.D: Kiedy pierwszy raz wyjechaliście Państwo do Grecji?
G.D: Pierwszy raz wspólnie wyjechaliśmy na Kretę w 2004r. i już wtedy to miejsce skradło nasze serca. Przed przeprowadzką w 2006r. odwiedziliśmy je kilkukrotnie o różnych porach roku. Ja po raz pierwszy do Grecji przyjechałam w 1989r. z rodzicami na rodzinne wypoczynek w okolice Kavali na północy Grecji. Dziś rodzice śmieją się, że niepotrzebnie namawiali mnie bym wrzuciła monetę do fontanny z życzeniem "jeszcze tu wrócę". I tak się stało.

T.D: Czy mieszkając na Krecie macie Państwo stałe miejsce zamieszkania, czy zmieniacie miejsca w zależności od potrzeb?
G.D: W latach 2006-2011 naszym stałym miejscem zamieszkania była Kreta. Nasz syn przyszedł tam na świat i spędził większość swojego życia. Nasza córka urodziła się już w Polsce i właśnie ze względu na dzieci zdecydowaliśmy się więcej czasu spędzać w kraju, by dziadkowie mogli również nacieszyć się wnukami. Właśnie wróciliśmy z kolejnego pobytu na Krecie, a za miesiąc znów tam lecimy. Zimą jesteśmy obecnie podczas zbioru oliwek i wytłaczania oliwy, którą następnie sprowadzamy do Polski. Zimą jest też czas na zbiór najlepszych pomarańczy i ustrzelenie świetnych zdjęć przepięknych pustych plaż czy ośnieżonych gór.

T.D: Jak wygląda obecnie sytuacja w Grecji? Mamy faktycznie ten kryzys?
G.D: Kryzys jest widoczny szczególnie zimą. Turyści wyjeżdżają, większość hoteli i tawern jest zamknięta, a Grecy (jeśli pracują również w rolnictwie), muszą przeżyć do rozpoczęcia kolejnego sezonu. Od 2006r. sytuacja ekonomiczna w Grecji zmieniła się diametralnie. Otwarcie tawerny nie stanowi już takiego problemu, jak wówczas, gdy sami zaczynaliśmy i trzeba było zapłacić wysokie "odstępne". Dziś "odstępne" w zasadzie nie występuje, dużo lokali stoi pustych i jest gotowych do wynajęcia od zaraz. Problemem jest utrzymanie się na rynku przez cały rok, w miejscu, gdzie praca jest bardzo sezonowa, a koszty utrzymania znacznie wyższe niż w Polsce.

T.D: Skąd pomysł na polską kawiarnie Cafe Vave? Chyba ciężko zarządzać greckim biznesem będąc w Polsce. 
G.D: Wiedzieliśmy, że chcemy wyjechać na Kretę, a prowadzenie Cafe Vafe miało nam dać możliwość życia na wyspie. To był wspaniały czas, bardzo duża lekcja wytrwałości, samodzielności i radzenia sobie w całkowicie obcym środowisku. Dziś Cafe Vafe nazywa się Hideway Cafe i jest prowadzone przez Brytyjkę Ronnie. Wciąż jest to miejsce, gdzie spotykają się cudzoziemcy mieszkający na stałe na Krecie, a my odwiedzamy zawsze, gdy jest to możliwe.

T.D: Ciężko wystartować z biznesem w Grecji ?
G.D: Prowadzenie działalności w Grecji jest trudne ze względu na dość mocno rozbudowaną biurokrację. Uzyskanie pozwolenia na prowadzenie kafenionu (wydanie licencji) zajęło nam 8 miesięcy, dziś ten czas na pewno można skrócić, bo samo wydanie pozwolenia na pobyt dla Polaków znacznie się skróciło. W 2006r. Polska była dość krótko w UE i nie byliśmy w Schengen, więc wymagano od nas znacznie większej liczby dokumentów niż obecnie. Obecnie najtrudniej jest nie rozpocząć, a prowadzić działalność.

Dziękuje za rozmowę i życzę sukcesów.


Rodos - samochodem po wyspie - część 3

Dziś publikujemy trzecią część fotorelacji z podróży po wyspie Rodos. Jeżeli ktoś mnie pyta czy lepiej pożyczyć samochód, czy jednak lepiej pojechać autokarem na zorganizowaną wycieczkę to odpowiedź mam tylko jedną - samochód. Samochód to wolność i totalna swoboda. Nikt nie będzie was poganiał, zatrzymacie się gdzieś na romantycznej, pustej plaży. Będziecie tam, gdzie będziecie chcieli być. Nie będzie miejsca, które urzeknie was swoim pięknem, a z którego będziecie musieli odjechać w przeciągu 30 minut, bo taki jest harmonogram zorganizowanej wycieczki. 
Jeżeli przerażają was koszty wypożyczenia auta, koszty paliwa i ubezpieczenia to zorganizujcie większą grupę. Samochód pomieści przecież 5 osób. Przy 5 osobach średni koszt wypożyczenia i paliwa na jedną osobę jest często niższy niż koszt zorganizowanej wycieczki.






















































Dojeżdżamy do najdalej wysuniętego na południe krańca wyspy - Prasonisi. Prasonisi jest jednym z najbardziej popularnych ośrodków windsurfingowych i kitesurfingowych w całej Europie ze względu na silne wiatry i charakterystyczne położenie, niespotykane w żadnym innym miejscu.